wtorek, 5 sierpnia 2014

Indonezja - Dżakarta :)


Dżakarta jest stolicą Indonezji. Obecnie liczy 8.5 mln mieszkańców (dla porównania Warszawa 1.7 mln). Cała aglomeracja natomiast rozrosła się do 18 milionów obywateli, co daje jej 6 miejsce na świecie pod względem liczby ludności (gdzie 1 miejsce zajmuje Tokio w Japonii).




Obecnie mieszkam w mieście Depok, które przynależy do aglomeracji Dżakarty. Depok liczy 1.7 mln mieszkańców, czyli jest zaludniony podobnie jak Warszawa :)

Dżakarta jest jednym z miast najbardziej rozwijających się w Azji Południowo-Wschodniej. W centrum miasta można schować się w cieniu wysokich wieżowców:


Mieszkańcy Dżakarty lubią spędzać czas wolny w centrach handlowych "City Mall",  jest ich naprawdę bardzo dużo i czasem przyjemnie jest wejść do środka choć na chwilę, żeby zaczerpnąć "świeżego" powietrza prosto z klimatyzacji. Podobno takie centra handlowe są próbą pogoni za Europą. Indonezyjczycy lepiej czują się otoczeni europejskimi rzeczami, temperaturą i bilbordami z europejskimi twarzami reklamującymi produkty. Poczucie europejskości jest tutaj czymś bardzo luksusowym i pożądanym.
Jednak starałam się znaleźć elementy bardziej lokalne:
Przed wejściem do galerii należy przejść skan bagażu, z obawy przed kolejnymi zamachami terrorystycznymi:


Jak dla mnie trochę babcina moda dominuje na salonach :)


Drogowskaz mówi, że tam jest bankomat ATM, toalety, miejsce dla matki z dzieckiem oraz pokój do modlitw:


Miejsca modlitewne dla muzułmanów można znaleźć praktycznie wszędzie, prawie jak miejsca do przewinięcia dziecka. Zazwyczaj są blisko toalet, gdyż muzułmanin powinien obmyć swoje ciało przed każdą modlitwą. Czasami wygląda to tak:


Zabawy w śniegu czemu nie, to takie europejskie :)


Dimas próbował nam wytłumaczyć jak to jest być prawdziwym Indonezyjczykiem. Później z niepokojem odprowadził nas na ulicę dziwiąc się, że chcemy się przejść na stację kolejową, a nie wziąć taksówkę:) Przecież chodzenie jest takie niebezpieczne :)


Przed jednym z takich centrów handlowych można  zrelaksować się w otoczeniu tropikalnej roślinności i wody:


 Z kolegą Alim z Pakistanu, a dokładnie z miasta Karaczi:


Fajne jest to, że w takich miejscach można trafić na koncerty na żywo. Zrobić zakupy, dobrze zjeść i posłuchać koncertu, po prostu miło spędzić czas ze znajomymi bądź rodziną :)

Wnętrze opustoszałego pociągu miejskiego, jaka to przyjemność nim podróżować :)


Tak wygląda przystanek autobusowy w centrum miasta, żeby wejść do niego należy posiadać bilet. Drzwi do autobusu z przystanku są dosyć wysoko umieszczone. W tym celu autobusy zostały specjalnie zaprojektowane. Widzę w tym dwa plusy: do autobusu wejdzie tylko osoba osiadająca bilet oraz podczas ulewnego deszczu, który zamienia ulice w rzeki, pasażerowie czekający na przystanku nie utoną....:)


W centrum Dżakarty znajduje się przepiękna katedra rzymskokatolicka:

 

Cóż z tego jak po drugiej stronie wyrasta przeolbrzymi Meczet prawdopodobnie największy w Indonezji, z którego dobiegają przeraźliwe krzyki modlitewne. Katedra przyjmuje z cierpliwością te dźwięki, ale nie zazna się w jej środku ciszy i spokoju, jak to zwykle w takich miejscach bywa...


I megafony skierowane w każdą stronę świata... podobno modlitwy muzułmanów są tak głośne dlatego, żeby wyznawcy nie czuli się samotni na ulicy, w swoich domach...mam nadzieję, że to pomaga :)


W centrum miasta znajduje się równie wyniosły monument Monas. Jest to symbol indonezyjskiej niezależności i wolności, upamiętniający wyrwanie się z pod władzy kolonialnej Holandii.


Ale jeszcze przed tym rower będący mobilnym miejscem pracy i godnym środkiem transportu (bardzo mało widać rowerów na ulicach, przegrały niestety ze skuterami...):


Monas :)


Zanosiło się na ulewny, tropikalny deszcz:


Z centrum można udać się na plażę miejską znajdującą się w dzielnicy Ancol:

Chcę kokosa:)


Koniec Ramadanu miałam przyjemność świętować z grupą studentów, trochę to wyglądało jak taka nasza wigilia klasowa, tylko bez alko :)


I oczywiście musi być selfie ze sztucznej ręki:)


A na koniec nasze ugly selfie z Krystal i Ha :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz